„Niespodziewane Spotkanie w Księgarni: Jednostronna Rozmowa”
Kiedyś, w nie tak odległej przeszłości, nasze rozmowy o książkach były jak rytuał. Każdy weekend spędzaliśmy na przeszukiwaniu półek w lokalnych księgarniach, a potem godzinami dyskutowaliśmy o naszych odkryciach przy filiżance kawy. Była moją bratnią duszą w literackim świecie, a nasze rozmowy były pełne pasji i zrozumienia.
Jednak od roku wszystko się zmieniło. Jej głos, który kiedyś był stałym elementem mojego życia, zniknął. „Zawalona pracą, może następnym razem,” mówiła za każdym razem, gdy próbowałem się z nią skontaktować. Z czasem przestałem próbować, akceptując jej nieobecność jako nową rzeczywistość.
Pewnego dnia, podczas jednego z moich samotnych spacerów po księgarni, zobaczyłem ją. Stała przy półce z nowościami, przeglądając książkę z takim skupieniem, jakby świat wokół niej nie istniał. Moje serce zabiło mocniej, a wspomnienia naszych wspólnych chwil wróciły z pełną siłą.
Podszedłem do niej niepewnie, nie wiedząc, jak zareaguje na mój widok. „Cześć,” powiedziałem cicho, starając się nie przeszkadzać jej w lekturze.
Podniosła wzrok i uśmiechnęła się lekko. „Cześć,” odpowiedziała, ale jej oczy były pełne zmęczenia.
„Jak się masz?” zapytałem, próbując ukryć emocje, które we mnie buzowały.
„Pracuję dużo,” odpowiedziała krótko, wracając wzrokiem do książki.
Czułem się jak intruz w jej świecie, ale jednocześnie chciałem wiedzieć więcej. „Tęskniłem za naszymi rozmowami,” powiedziałem szczerze.
Ona tylko skinęła głową, jakby potwierdzając moje słowa, ale nie dodając nic więcej. Cisza między nami była ciężka, pełna niewypowiedzianych słów i niewyjaśnionych emocji.
„Może kiedyś znów znajdziemy czas na kawę i książki?” zapytałem z nadzieją w głosie.
„Może,” odpowiedziała enigmatycznie, odkładając książkę na półkę. „Muszę już iść.”
Patrzyłem, jak odchodzi, czując mieszankę smutku i ulgi. Nasze spotkanie było krótkie i jednostronne, ale przynajmniej wiedziałem, że jest dobrze. Może kiedyś nasze drogi znów się skrzyżują w bardziej sprzyjających okolicznościach.
Wróciłem do przeglądania książek, próbując znaleźć pocieszenie w literaturze, która kiedyś nas połączyła. Choć nasze drogi się rozeszły, wspomnienia naszych rozmów pozostaną ze mną na zawsze.