Gdy babcia gubi siebie: Historia Barbary z Ursynowa
Wszystko zaczęło się od jednego telefonu, który wywrócił mój świat do góry nogami. Z dnia na dzień stałam się babcią na pełen etat, zapominając o własnych marzeniach i potrzebach. Teraz, po latach, pytam siebie: gdzie kończy się poświęcenie dla rodziny, a zaczyna prawo do własnego życia?