Teściowa chce mnie wymazać z życia syna. Mąż nie widzi problemu, a ja czuję się coraz bardziej samotna…
Od pierwszego dnia po ślubie wiedziałam, że teściowa mnie nie akceptuje. Każdy dzień to walka o własne miejsce w domu i sercu męża, który nie dostrzega, jak bardzo cierpię. Czy naprawdę jestem sama przeciwko całej rodzinie?