Mam 58 lat i mieszkam sama, ale nie czuję się samotna – historia Marii z Zabrza
Mam na imię Maria, mam 58 lat i choć mieszkam sama w Zabrzu, moje życie jest pełne emocji, rodzinnych konfliktów i nieoczekiwanych zwrotów. Przeszłam przez zdradę, walkę o syna, trudne relacje z synową i własną siostrą, ale dziś wiem, że samotność to nie stan liczby osób w domu, lecz serca. Czy można odnaleźć szczęście po tylu burzach?