Ziemniaki w słoikach i barszcz na pocieszenie: Opowieść teściowej z polskiej codzienności
Jestem Jadwiga, emerytowana nauczycielka z małego miasta. Od lat gotuję dla syna, bo jego żona nie potrafi nawet zaparzyć herbaty, a jej obiady to kulinarna katastrofa. Dziś znów obierałam ziemniaki i zastanawiałam się, czy to ja jestem problemem, czy świat wokół mnie się zmienił nie do poznania.