Tydzień pod jednym dachem: kiedy teściowa rządzi kuchnią, a rodzina staje na krawędzi
Już pierwszego dnia pobytu u teściowej poczułam, jak narasta we mnie bunt i bezsilność. Każdy kęs śniadania był jak walka o przetrwanie, a rodzinne konflikty wybuchały przy najdrobniejszej okazji. Czy można zbudować szczęście, gdy w domu rządzi cudza logika i cudze zasady?