Zostałam sama, a teraz jestem czarnym charakterem w oczach własnego syna

Zostałam sama, a teraz jestem czarnym charakterem w oczach własnego syna

Mam na imię Barbara i nigdy nie przypuszczałam, że w wieku pięćdziesięciu pięciu lat będę musiała tłumaczyć się własnemu synowi z decyzji, które podjęłam, by zapewnić mu lepsze życie. Mój mąż odszedł, gdy nasz syn miał trzy lata, a ja przez lata walczyłam o każdy dzień, by niczego mu nie brakowało. Teraz, kiedy dorósł, widzi we mnie winowajczynię wszystkich swoich problemów.