Jak modlitwa uratowała moją wnuczkę — i mnie samą. Historia o wierze, rodzinie i nadziei
Wszystko zaczęło się od jednego telefonu, który zmienił moje życie. Moja wnuczka Zosia pogrążyła się w ciemności, a ja musiałam znaleźć w sobie siłę, by jej pomóc. To opowieść o modlitwie, rozpaczy i nadziei, która rodzi się nawet w najtrudniejszych chwilach.