Jak modlitwa uratowała moje małżeństwo: Moja walka z teściową i własnymi słabościami
Od zawsze byłem człowiekiem wierzącym, ale nigdy nie przypuszczałem, że to właśnie modlitwa stanie się moją ostatnią deską ratunku w walce o rodzinę. Konflikt między moją żoną Kasią a jej matką, panią Haliną, rozdzierał nasz dom na strzępy, a ja czułem się coraz bardziej bezsilny. Dziś wiem, że tylko dzięki Bogu i modlitwie udało mi się znaleźć w sobie siłę, by nie tylko przetrwać ten kryzys, ale też odnaleźć spokój.