„Nie zostawiaj jej samej” – historia winy, rodziny i pustki
Już od pierwszych chwil musiałem wybierać między własnym szczęściem a losem siostry. Moja matka, umierając, powierzyła mi opiekę nad niepełnosprawną Anetą, a ja – zbyt słaby, zbyt wygodny – zawiodłem. Dziś, po latach, pytam siebie: czy można naprawić serce, które kiedyś świadomie się zamknęło?