Granice Miłości: Historia Marty z Warszawy

Granice Miłości: Historia Marty z Warszawy

To opowieść o mnie, Marcie, która w wirze codziennych spraw i rodzinnych oczekiwań zapomniała o własnych granicach. Przez burzliwy związek z Piotrem i wsparcie babci Zofii nauczyłam się, że miłość bez szacunku do siebie samej prowadzi donikąd. Moja historia to przestroga i zachęta do rozmowy o tym, jak ważne jest stawianie granic – nawet wobec tych, których kochamy.

„Mąż odszedł do młodszej kobiety. Nie płakałam. Usiadłam i odetchnęłam”: Pierwszy raz od lat poczułam ulgę

„Mąż odszedł do młodszej kobiety. Nie płakałam. Usiadłam i odetchnęłam”: Pierwszy raz od lat poczułam ulgę

Opowiadam historię mojego małżeństwa z Piotrem, które po trzydziestu trzech latach zakończyło się jego odejściem do młodszej kobiety. Zamiast rozpaczy poczułam ulgę i zaczęłam odkrywać siebie na nowo, mierząc się z samotnością, oczekiwaniami dorosłych dzieci i własnymi pragnieniami. To opowieść o przebudzeniu, rodzinnych konfliktach i poszukiwaniu sensu po pięćdziesiątce.

Powrót Kokiego: opowieść o miłości silniejszej niż ból

Powrót Kokiego: opowieść o miłości silniejszej niż ból

Pięć lat temu znalazłam porzuconego szczeniaka, którego nazwałam Koki. Nasza wspólna historia to opowieść o walce z traumą, rodzinnych konfliktach i sile miłości, która potrafi przezwyciężyć nawet największy ból. Dziś zastanawiam się, czy naprawdę można wybaczyć przeszłość i zacząć od nowa.

Pokój, w którym nie przestają czekać

Pokój, w którym nie przestają czekać

Moje życie rozpadło się w jednej chwili, gdy ojciec wykrzyczał mi w twarz, że nie jestem jego synem. Od tej pory każdy dzień był walką o oddech, o sens, o miejsce w rodzinie, która nagle stała się obca. Dziś, po latach, wracam do tamtego pokoju i pytam: czy można naprawdę wybaczyć i zacząć od nowa?

Wyrzuciłam syna z synową z domu i zabrałam im klucze. Pora, żeby nauczyli się żyć samodzielnie

Wyrzuciłam syna z synową z domu i zabrałam im klucze. Pora, żeby nauczyli się żyć samodzielnie

To historia o tym, jak miłość do własnego dziecka i chęć niesienia pomocy mogą stać się źródłem bólu, rozczarowania i konfliktów. Opowiadam o tym, jak przez trzy lata pozwoliłam synowi i synowej mieszkać pod moim dachem, aż w końcu musiałam podjąć najtrudniejszą decyzję w życiu. Czy byłam złą matką, czy może wreszcie odważyłam się zawalczyć o siebie?